Przejdź do treści
Strona główna » Baza Wiedzy » Jak zwiększyć liczbę zapytań w 2025? Zobacz, co naprawdę działa w niestabilnych czasach

Jak zwiększyć liczbę zapytań w 2025? Zobacz, co naprawdę działa w niestabilnych czasach

Jak zwiększyć liczbę zapytań w 2025? Zobacz, co naprawdę działa w niestabilnych czasach.

Jak zwiększyć liczbę zapytań od nowych klientów w niestabilnych czasach?

Z zewnątrz wszystko wygląda pozornie dobrze. Masz stronę internetową, aktywne profile w mediach społecznościowych, uruchomione kampanie reklamowe. Prowadzisz newsletter, od czasu do czasu publikujesz nowe treści, być może nawet masz swój e-book lub dobrze przygotowany landing page. Statystyki pokazują wzrosty – więcej wejść, więcej kliknięć, więcej wyświetleń.

A jednak… efektów nie widać.

Zapytań jest niewiele, rozmowy urywają się wcześnie, a wiążące decyzje potencjalnych klientów odkładane są na bliżej nieokreśloną przyszłość. Trudno przewidzieć, co zadziała, a co nie. Marketing niby „się robi”, ale realna sprzedaż wciąż stoi w miejscu.

W takiej sytuacji większość firm sięga po dobrze znane rozwiązania: poprawia nagłówki, testuje nowe CTA, reorganizuje layout strony, uruchamia kampanie remarketingowe, optymalizuje newsletter. To wszystko może pomóc – ale zanim cokolwiek zmienisz, zrób krok w tył i zapytaj:

Czy wiem, co robi klient, zanim się do mnie odezwie?

Po pierwsze: spójrz z dużej perspektywy

To pytanie może brzmieć prosto, ale jego konsekwencje są głębokie. Większość osób, które wchodzą na Twoją stronę, widzą reklamę albo otwierają wiadomość w e-mail marketingu, nie przychodzi tam bez powodu. Przychodzą z jakąś intencją. Czasem jasną, czasem mglistą. Ale zawsze z czymś, co wymaga potwierdzenia, wyjaśnienia lub rozwiania wątpliwości.

Jeśli proces zakupowy – czyli to, jak porusza się po Twoim marketingu – nie odpowiada na tę potrzebę, klient zniknie. Niekoniecznie dlatego, że nie był zainteresowany. Tylko dlatego, że na którymś etapie zabrakło mu potwierdzenia, zrozumienia, pewności tego, że to, co widzi będzie dla niego, niej najatrakcyjniejszym wyborem.

Z naszej perspektywy – to właśnie ścieżka klienta jest miejscem, gdzie najczęściej pojawia się blokada. Nie sam marketing online, nie content marketing, nie nawet sama reklama internetowa. Tylko sposób, w jaki klient doświadcza Twojej obecności w sieci.

Marketing bez tej perspektywy jest jak strzelanie do tarczy z zawiązanymi oczami. Możesz trafić. Ale musisz liczyć na szczęście.

A każdy niecelny strzał kosztuje: czas, budżet, energię. Jeśli nie wiesz, czego klient szuka, zanim się odezwie, to Twoje działania – nawet jeśli technicznie poprawne – są tylko hipotezą. I najczęściej – są po prostu droższe.

Po drugie: zrób przegląd. Mamy dla Ciebie narzędzie

Zamiast rozkręcać kolejne kampanie, zacznij od czegoś pozornie prostego, ale fundamentalnego: spójrz na całość. Z perspektywy zarówno klienta, jak i rynku. Z perspektywy tego, co się naprawdę zmieniło (czy może raczej – nieustająco zmienia).

Bo w sytuacji, w której codzienność jest pełna zmiennych, sugerujemy, by na optymalizację patrzeć z perspektywy nie tyle pojedynczego elementu, co całego procesu.

Dlatego stworzyliśmy proste narzędzie, które ma w tym pomóc. To nie jest techniczny audyt ani test sprawdzający CTR. To konkretna pomoc, żeby lepiej zrozumieć, jak działa klient. I co możesz zrobić, żeby Twoje działania naprawdę go wspierały.

📥 [Pobierz checklistę: „Nie wiesz, co poprawić w swoim marketingu digital?”]

Ta checklista pozwoli Ci przejść krok po kroku przez kluczowe obszary działań – żeby zyskać szerszy obraz i zrozumieć, gdzie naprawdę może być blokada.

Nie wiesz co poprawić
w swoim marketingu digital?

Pobierz naszą checklistę i dowiedz
się od czego zacząć

Po trzecie: dostosuj się do niepewnych czasów – głębiej niż tylko językowo

Bo to wszystko dzieje się nie w próżni.

Jest kwiecień 2025. Rynek jest niestabilny. Głośne decyzje polityczne – jak wojna handlowa USA–Chiny, podnoszone i zawieszane cła, reakcje Europy – budują atmosferę niepewności, która udziela się nawet tym, którzy nie śledzą newsów na bieżąco.

W tle – wojna w Ukrainie. I rewolucja AI, która zmienia to, jak ludzie wyszukują, porównują i decydują. To, co jeszcze niedawno działało, dziś może już nie wystarczyć.

Klient, który miał kliknąć – teraz się waha. Klient, który chciał się odezwać – czeka. I coraz częściej nie dlatego, że Twoja oferta jest zła. Ale dlatego, że nie jest pewny, czy w tych warunkach powinien ją kupić.

Dlatego dziś skuteczny marketing to nie tylko zmiana języka. To zmiana poziomu zrozumienia klienta – tego, co przeżywa. Jak podejmuje decyzję. I czego potrzebuje, żeby poczuć, że to jest właściwy moment.

Jak zwiększyć liczbę zapytań? Rada, która robi różnicę (nawet jeśli działasz w marketingu od lat)

Rada, która robi różnicę (nawet jeśli działasz w marketingu od lat)

Jeśli mielibyśmy doradzić tylko jedną rzecz – to tę: zanim poprawisz cokolwiek w kampanii, przepisz kluczowe komunikaty tak, by odpowiadały na pytania, które Twój klient zadaje sobie dziś – nie rok temu. Nie „Dlaczego warto?”, tylko „Czy to się naprawdę opłaca w tym momencie?”. Nie „Zwiększ sprzedaż z naszym narzędziem”, tylko „Jak utrzymać klientów, kiedy rynek się cofa?”.

Dziś ludzie kupują inaczej. Są ostrożniejsi, bardziej selektywni, częściej pytają “czy teraz to ma sens?”. I właśnie na tym poziomie powinien pracować Twój marketing – nie tylko językowo, ale też organizacyjnie. Czy Twoje oferty odpowiadają na aktualne decyzje, czy na zeszłoroczne plany? Czy Twoja komunikacja mówi „bądź widoczny”, czy „zachowaj płynność, nie rezygnując z obecności”?

To właśnie ten poziom zmiany – nie layoutu, nie koloru przycisku – robi dziś największą różnicę. Bo klient nie potrzebuje więcej słów. Potrzebuje więcej pewności. A tę daje marketing, który rozumie realia, nie tylko algorytmy. To kwestia strategii, która uwzględnia nowe realia.

Jak zwiększyć liczbę zapytań? Praktyczne przykłady komunikatów reklamowych:

To, jak mówisz o swojej ofercie, może zdecydować o tym, czy klient się zatrzyma – czy pójdzie dalej. Nie chodzi tylko o dobry tekst. Chodzi o to, żeby Twój komunikat odpowiadał na realną sytuację odbiorcy. Dlatego nie ma jednej słusznej wersji. To, co działa na jednego klienta, może nie zadziałać na innego. Poniżej znajdziesz konkretne przykłady, które pokazują, jak zamieniać standardowe hasła na komunikaty bliższe potrzebom – w różnych kontekstach.

Branża: moda / e-commerce

  • Zamiast:
    „Nowa kolekcja – idealna na wiosnę!”
  • Lepsze, gdy klient szuka rozsądnych zakupów w niepewnych czasach:
    „Nie musisz zmieniać wszystkiego. Wybierz jedną rzecz, która odświeży to, co już masz.”
  • Lepsze, gdy klient czuje przesyt i odkłada decyzje:
    „Masz dość wyborów? My już wybraliśmy za Ciebie – kilka modeli, które naprawdę się nosi.”

Branża: księgowość / usługi B2B

  • Zamiast:
    „Obsługujemy księgowość jednoosobowych firm i spółek.” (Informacyjnie – OK. Niemniej ten komunikat można wzmocnić)
  • Lepsze, gdy klient szuka stabilizacji w niestabilnym świecie:
    „Zmieniają się przepisy, ZUS, terminy? Nie musisz tego śledzić. My powiemy Ci, zanim coś Cię zaskoczy.”
  • Lepsze, gdy klient myśli o firmie, ale nie ma na to zasobów mentalnych:
    „Masz dość przepisów i niepewności? My bierzemy to na siebie – Ty skup się na tym, co naprawdę chcesz zbudować.”

Chcesz, żeby Twoja strona naprawdę przyciągała klientów?

Pomagamy firmom takim jak Twoja zwiększać sprzedaż online.

Autor

  • Ewa Dudek

    Od kilkunastu lat wspiera e-commerce. Łączy wiedzę psychologiczną z doświadczeniem w projektowaniu działań skoncentrowanych na kliencie. Specjalizuje się w tworzeniu angażujących treści, które budują zaufanie i autentyczną więź z odbiorcami.